poniedziałek, 11 kwietnia 2016
sobota, 26 marca 2016
Urocze filcowe zajączki życzą WESOŁYCH ŚWIĄT :)
Cześć!
Jak ten czas strasznie szybko biegnie. Dopiero co obchodziliśmy Boże Narodzenie, a tu już Wielkanoc :) Szkoda tylko, że te święta potrwają tak krótko - ale lepsze to niż nic, prawda? :D
Z okazji Wielkanocy chciałabym Wam życzyć przede wszystkim dużo spokoju oraz jak najwięcej odpoczynku. Do tego dużo dobrego nastroju i suchych gaci w poniedziałek :P
Aby Wasze humory były wspaniałe już dziś, na blog przykicały trzy urocze filcowe zajączki. Myślę, że dobrze je znacie, ponieważ pojawiły się już kiedyś na blogu w towarzystwie kurki, koguta i kurczątka. Zostały jednak "podrasowane" i zmieniły kolory :D Chętnie pozowały do zdjęć, dlatego sesja wyszła bardzo obszerna. Zobaczcie jak zające wylegiwały się na rzeżuszce :)
Wesołych Świąt!
niedziela, 13 marca 2016
Długo wyczekiwany filcowy wianuszek z imieniem
Hej!
Bardzo się cieszę, że spodobały Wam się filcowe koniki z ostatniego posta oraz wymiankowa biżuteria :)
Już od kilku postów zapowiadałam, że pokażę na blogu moje nowe "osiągnięcia", czyli wianuszki z filcu (żeby nie było, że umiem szyć tylko breloczki :P ). Co prawda jeden wianuszek już się na blogu ukazał (był to zimowy wianek z misiem zmarzluszkiem, który bardzo przypadł Wam do gustu), jednak teraz chciałabym Wam pokazać wianuszki dedykowane, czyli z literkami układającymi się w imiona. Póki co powstały tylko dwa takie wianuszki, ale ich szycie sprawiło mi taką przyjemność, że z z pewnością będą kolejne :) Obydwa wianuszki trafiły już do swoich właścicielek, jednak ze względu na dość dużą ilość zdjęć, pokażę je Wam w oddzielnych postach. Na pierwszy ogień idzie wianuszek uszyty dla mojej młodszej siostrzenicy, Natalki.
Pamiętacie bajkę "Żwirek i Muchomorek"? Wspominam o niej, ponieważ główną postacią wianuszka jest Rusałka z tej właśnie bajki :) Moje siostrzenice uwielbiają wszystkie odcinki "Żwirka i Muchomorka", ale oczywiście najbardziej podobają im się te z Rusałkami. Dlatego na drugim wianuszku też zobaczycie taką śliczną postać z bajki (ale inną). Tańczącą Rusałkę otoczyłam kwiatami żeby nie była taka samotna ;)
Nie mogę się doczekać Waszych opinii :)
Miłej niedzieli!
niedziela, 21 lutego 2016
Minionki rozrabiają na blogu :)
Cześć!
Jak Wam mijają ferie? :) Mnie ostatnio udało się nadrobić zaległości na Waszych blogach i muszę przyznać, że ferie mijają Wam pracowicie. Tworzycie tyle pięknych rzeczy, że aż miło popatrzeć - chyba ta zbliżająca się wiosna tak pozytywnie działa na ludzi, ponieważ mnie też ostatnio szycie "pali się w rękach" :) Na dowód tego pokażę Wam dziś filcaki, które dopiero co wyszły spod mojej igły.
Niedawno otrzymałam zamówienie na filcowego Minionka Boba z misiem, ale nie w formie breloczka, tylko maskotki w dużym formacie. Taka duża maskotka już pojawiła się na blogu, była to Świnka Peppa, więc format Minionka już mnie nie przeraził ;) Różnica polegała tylko na tym, że Minionki miały być dwa. Muszę nieskromnie przyznać, że zakochałam się w tych maskotkach i już postanowiłam, że w wolnej chwili uszyję takiego dla siebie - w końcu też należy mi się coś od życia :P
Wymiary Boba to: wysokość - 24 cm, szerokość - 16 cm, a wymiary Misia: wysokość - 12 cm, szerokość - 8 cm. Zapraszam do oglądania!
Na koniec chciałabym Wam podziękować za tak liczne odwiedziny na blogu w ostatnim czasie. Byłam zszokowana, jak zmienił się licznik odwiedzin! :) Dziękuję za zaglądanie tu oraz za te wszystkie miłe komentarze i wiadomości :* Coraz więcej z Was zagląda też na moją stronę na fb, wciąż pojawiają się nowe polubienia! To wszystko daje mi siły i chęci do tworzenia, więc jeszcze raz wielkie dzięki :)
środa, 10 lutego 2016
Zimowy wianuszek z misiem
Cześć!
Jak same dobrze wiecie, na moim blogu pojawiają się najczęściej filcowe breloczki i poszewki na poduszki zrobione na drutach. Co jakiś czas można też zobaczyć girlandy z filcu. Brzmi to trochę "biednie", dlatego postanowiłam poszerzyć gamę moich wyrobów :) Dziś pokażę Wam coś nowego, coś co od dawna chciałam uszyć - filcowy wianuszek :) Od razu mogę zdradzić, że nie jest to ostatni wianuszek na blogu, ponieważ szyło mi się go tak dobrze, że powstały kolejne. W kolejce na pokazanie czekają jeszcze dwa, ale nie mogę ich zaprezentować, dopóki nie trafią do nowych właścicielek. Nie chcę, by dziewczynki dowiedziały się o niespodziance z bloga :)
Przejdźmy do konkretów - wianuszek, który dziś zobaczycie, utrzymany jest w tematyce zimowej. Jego powstanie wiąże się z wyzwaniem na blogu PaperConcept, którego temat brzmi "Mrozem malowane". Mam nadzieję, że wianuszek oddaje mroźne klimaty. Na środku swoje miejsce znalazł misiek - zmarzluszek w zrobionym na drutach niebieskim sweterku. Mimo że sweterek jest bardzo mały, zmieścił się na nim podwójny warkoczyk. W końcu nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła warkocza :D Misiowi towarzyszą śniegowe - i nie tylko śniegowe - gwiazdki. Wieszaczkiem jest zrobiona na drutach kokardka. Średnica zewnętrzna wianuszka wynosi 19 cm.
Do uszycia wianuszka z misiem, oprócz filcu, wykorzystałam kilka produktów kupionych w sklepie PaperConcept:
- perły samoprzylepne czarne 4 mm;
- perły samoprzylepne "Baby blue" 5 mm;
- guziki "Loving you";
- koraliki serca Pastel;
- pistolet do klejenia na gorąco 8 mm;
- wkłady klejowe do pistoletu 8 mm;
Jestem bardzo ciekawa, czy spodoba Wam się nowa kategoria na moim blogu - wianuszki :)
Pa!
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Wampir-krwiopijca, czyli nietoperz z filcu :)
Witajcie po dłuższej przerwie!
Jak Wam minęły Święta i Sylwester? Mam nadzieję, że wspaniale i że udało Wam się naładować akumulatory na cały 2016 rok :) Zgodnie z tradycją wraz z rozpoczęciem nowego roku należy powziąć jakieś postanowienie - ja planuję wprowadzić pewne zmiany na blogu, dlatego też ostatnie posty pojawiają się rzadziej niż poprzednie. Wszystko jest jednak pod kontrolą, nowe filcaki (i nie tylko) powstają, nie ma więc powodów do niepokoju. Zaplanowane przeze mnie zmiany są dość duże, trzymajcie kciuki, aby udało mi się (w miarę bezproblemowo) wprowadzić je w życie. Te z Was, które blogują, dobrze wiedzą, że doprowadzenie bloga do wersji "ostatecznej" to długa i żmudna praca, ale jej efekty zawsze przynoszą dużo satysfakcji :)
Nie pojawiłam się tu jednak tylko po to, by opowiadać Wam o moich noworocznych postanowieniach. Chciałabym Was ostrzec przed najbliższą pełnią księżyca - nie wychodźcie wieczorem z domu, ponieważ możecie spotkać Nietoperza Franciszka, bezwzględnego krwiopijcę! Franciszek, kiedy już znajdzie swoją ofiarę, nie wypuści jej, dopóki nie wypije ostatniej kropli krwi! Strzeżcie się!
Przyjrzyjcie się dobrze zdjęciom, które tu zamieściłam. Znaki szczególne Nietoperza Franciszka to: jest uszyty z filcu, kiedy pojawia się na tle księżyca ma wymiary: ok. 13 cm x 10cm, ma ogromne oczy i jeszcze większe kły. Zobaczcie tego nietoperza-wampira:
Słodkich snów! :P