Hej! :)
Jak mijają Wam wakacje? Odpoczęłyście trochę? Naładowałyście akumulatory pozytywną energią, którą potem wykorzystacie do tworzenia nowych rzeczy? Mam nadzieję, że tak :) Moje akumulatory szczególnie naładowane nie są, ale na szczęście na brak pomysłów póki co nie narzekam :D
Zanim pokażę Wam, co ostatnio wymyśliłam, chciałabym Wam bardzo, bardzo, bardzo podziękować za wszystkie komentarze, które tu zostawiacie! Komentarze pod ostatnim postem z kremową poduszką przeszły moje oczekiwania! Te wszystkie miłe słowa, które piszecie są dla mnie bardzo ważne - czasem, gdyby nie one, nie miałabym w ogóle weny twórczej ;) Wielkie dzięki!
Dziś chciałabym troszkę osłodzić Wam życie, dlatego wrzucam zdjęcia filcowych babeczek, moich najnowszych tworów. Babeczki są oczywiście breloczkami, które można przypiąć do czego się chce :) Uszyłam je z mojego nowego nabytku, czyli filcu o innym składzie niż ten, którego do tej pory używałam. Mam nadzieję, że będzie sprawował się jeszcze lepiej niż poprzedni. Na razie jest w fazie testów, a czy zda egzamin - to się dopiero okaże :)
A oto obiecany deser:
Która Waszym zdaniem wygląda najsmaczniej? :D
Do zobaczenia!